O czym przeczytamy w książce “Kochać cierpieć wynagradzać”?
Pan Bóg nieustannie wzywa nas do nawrócenia, gdyż pragnie doprowadzić każdego człowieka do pełni szczęścia – jedności ze sobą, która tutaj, na ziemi, najpełniej dokonuje się w tajemnicy Mszy św. Poprzez nadzwyczajne znaki Pan Jezus pragnie pomóc nam odkryć i zachwycić się Jego rzeczywistą obecnością w Eucharystii. Jeden z nich miał miejsce w życiu bł. Alexandriny Marii da Costy, która przez 13 lat spożywała tylko Eucharystię. Nie mogła nic jeść i pić, a mimo to żyła, wbrew wszelkim naturalnym prawom biologii. Był to ewidentny cud i znak wskazujący na rzeczywistą obecność Zmartwychwstałego Chrystusa w Eucharystii oraz na fakt, że Msza św. jest największym darem, jaki od Niego otrzymaliśmy. Błogosławiony Jan Paweł II w encyklice Ecchlesia de Eucharistia stwierdza, że w tajemnicy Eucharystii Chrystus uczynił „dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia” (EE 11). Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego. W Niej bowiem zawiera się całe dobro duchowe Kościoła” (EE 1).
fragment książki
„Czy miłujesz Mnie?” – pyta Jezus Szymona Piotra, który odpowiada: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Życie bł. Alexandriny Marii da Costy streszcza się w takim dialogu miłości. Przepełniona gorącą miłością swemu Zbawcy niczego nie potrafi odmówić. Z niezłomną wolą przyjmowała wszystko, aby pokazać, że Go kocha. Oblubienica za cenę krwi, w sposób mistyczny przeżywa mękę Chrystusa i składa siebie w ofierze za grzeszników, czerpiąc moc z Eucharystii, która staje się jej jedynym pokarmem przez ostatnich 13 lat życia. Niech przykład życia bł. Alexandriny, które zamyka się w trzech słowach: „cierpieć, kochać, wynagradzać”, zachęca i pobudza wszystkich chrześcijan, aby uszlachetniali wszelkie cierpienia i smutki, jakie niesie ze sobą życie, dając dowód największej miłości poprzez poświęcenie własnego życia dla ukochanej osoby.
Jan Paweł II