Książka z filmem DVD pochodzi z ekskluzywnej kolekcji “Ludzie Boga”. Bohaterowie tej unikalnej serii to postacie niezwykłe. Każdy jest inny, ale łączy ich jedno – wiara. To święci, których znamy zbyt mało, a którzy w różny sposób wnieśli swój wkład w historię Kościoła katolickiego.
“Staraj się w swojej duszy pielęgnować serdeczną ufność do Boga. Staraj się zawsze, by w Tobie obumierał stary człowiek, gdyż on nieustannie próbuje odżywać.”
Św. Ojciec Pio
Niezwykła i wzruszająca opowieść o włoskim świętym, którego zna cały świat. Ojciec Pio, zwykły zakonnik mieszka większość życia w San Giovanni Rotondo. Tam zostaje naznaczony niezwykłymi darami Bożymi. Otrzymuje stygmaty, posiada dar bilokacji i zapachu świętości. Nauka nie potrafi wyjaśnić tych nadprzyrodzonych znaków. Sceptycznie nastawiona postawa hierarchii Kościoła kontrastuje z uwielbieniem zakonnika przez zwykłych, prostych wiernych, którzy tłumnie gromadzą się na każdej Eucharystii, odprawianej przez niego. Mimo wielu przeciwności losu oraz wielkiego cierpienia Ojciec Pio daje świadectwo wary oddając się Bogu.
Warto sięgnąc po ten przepiękny film o zwykłym, prostym zakonniku, który otrzymał nadzwyczajne dary od Boga, aby pokazać światu Jego wielką miłość do człowieka.
Fragment książki:
Na początku sierpnia 1918 roku O.Pio otrzymuje dar transwerberacji. W mistyce chrześcijańskiej tak nazywa się intelektualna wizja w czasie której O.Pio doświadczył obecności niebiańskiej osoby oraz niewidzialnego przebicia serca. Inaczej nazywana “raną miłości” lub raną duszy”. Wydarzenie to było wstępem do etapu stygmatyzacji. Perwsze oznaki tego zjawiska pojawiły się już w 1910 roku. A 20 września 1920 roku O.Pio otrzymuje stygamty. Jego ręce, stopy, bok zostały przebite i zaczęły krwawić. Od tego czasu rany te będą ciągle widoczne. Na początku nikt nie wiedział o darze stygmatów. Dopiero kierownik duchy O.Pio poprosił o spisanie całego wydarzenia. Jednak sensacyjna wiadomość szybko obiegła świat wzbudzając z jednej strony głos krytyki, z drugiej wielkie uznanie. O.Pio nie rozumiał tego zjawiska. Czuł wręcz zawstydzenie i upokorzenie. Stygmaty te były zjawiskiem niewytłumaczalnym. Nosił je przez 50 lat.