O czym przeczytamy w książce “7 tajemnic spowiedzi”?
Niezwykła książka! Poruszy serca i umysły wiernych niezależnie od wieku, pomagając im w zrozumieniu piękna sakramentu uzdrowienia i miłosierdzia za pomocą prostych, ale głębokich słów [ksiądz Gary M. Dailey, dyrektor ds. powołań diecezji Sprinfield, Mass]
Spowiedź ma na celu nie tylko wyznanie win i przebaczenie, ale przemianę człowieka, odrodzenie go na nowo, przywrócenie przyjaźni i komunii z Bogiem. Dzięki niej możemy upodobnić się do naszego Zbawiciela, odpowiedzieć Mu na Jego miłość. Wówczas On będzie zmieniał nasze serca i kształtował je na wzór Swojego.
Spowiedź nie oznacza jedynie natychmiastowego „pozbycia” się grzechu! Jest to proces uleczenia i wychowania, który pomaga nam wzrastać tak, abyśmy nie popadali wciąż w te same nawyki grzechu – nie przychodzili z tą samą listą [s. 57].
„Człowiek sam z siebie nie jest zdolny do niczego. Na nic też nie zasługuje. Spowiedź, zanim stanie się wędrówką człowieka ku Bogu, jest wpierw wejściem Boga do człowieczego domu”[s. 156].
Vinny Flynn tym razem odkrywa przed nami istotę spowiedzi. Nie chodzi w niej tylko o to, aby uzyskać przebaczenie. Ono jest wprawdzie koniecznym pierwszym krokiem całego procesu uzdrowienia i świętości. Po rozgrzeszeniu nie możemy żyć tak, jak dawniej. Z pomocą Bożej łaski wlewanej w nasze serca powinniśmy zmienić nasze zachowanie. Pamiętajmy, że: „Największe cuda mają miejsca w konfesjonale i nie ma takiego grzesznika, który nie mógłby zostać odnowiony” [s. 59]. Warto przypomnieć słowa, które Jezus powiedział do św. Faustyny:
Spowiedź wzywa nas do radykalnej zmiany naszej postawy, do zwrócenia się ku Bogu. I do takiego życia, aby podobało się Wszechmogącemu. Powinniśmy szukać Najwyższego całym sercem, odczytywać Jego zamiary wobec nas i wypełniać Jego wolę.
Najlepszym sposobem dojścia do niezbędnej przemiany serca i umysłu jest wzbudzenie „łez skruchy” poprzez rozważenie męki Chrystusa. „Spowiedź zabiera nas na krzyż”[s. 116], prowadzi na Kalwarię. Tam 2000 lat temu Jezus przebaczył nasze grzechy i teraz w konfesjonale otrzymujemy to przebaczenie. Wszystko to, co Chrystus zdobył poprzez swoją śmierć odnosi się do chwili obecnej. Poprzez szczerą spowiedź płyną na cały świat łaski z krzyża. Moc miłosierdzia Chrystusa jest ogromna. Dowodzą tego Jego słowa skierowane do św. Faustyny:
Chrystus żyje w Wiecznym Teraz, dlatego też każdy nasz grzech rani Go, a dobry uczynek przynosi Mu ulgę. Kiedy szczerze się spowiadamy, żałując za grzechy i postanawiając zmienić nasze postępowanie, wówczas pocieszamy Jezusa na krzyżu.
To tylko niektóre przesłania tej mądrej książki, która zostawia ślad w sercach i sumieniach. I może przemienić nasze życie!
„Ci, którzy czytają tę krótką, ale wnikliwą książkę, powinni dzięki niej przystępować do sakramentu spowiedzi z większą miłością, żarliwością i wdzięcznością. Cieszę się, że polecam ją każdemu katolikowi i spowiednikowi” [Kardynał Donald Wuerl, arcybiskup Waszyngtonu]
Każdy chrześcijanin powinien zapoznać się z tą lekturą, która interesująco, w prosty i zrozumiały sposób, mówi o sprawach ważnych. Autor podejmuje istotny temat naszej wiary, przywołując: Katechizm Kościoła Katolickiego, Dzienniczek świętej Faustyny, Ecclesia de Eucharistia, Reconciliatio et Paenitentia z 2 grudnia 1984roku, List do kapłanów na Wielki Czwartek z 17 marca 2002 roku papieża Jana Pawła II, Sacramentum Caritatis papieża Benedykta XVI, homilię z Niedzieli Bożego Miłosierdzia – 7 kwietnia 2013 roku papieża Franciszka.
Dzięki tej książce inaczej spojrzymy na spowiedź. Odkryjemy piękno i prawdziwą wartość tego sakramentu. Otworzymy nasze serca na przebaczenie, które jest koniecznym warunkiem, aby otrzymać strumień Bożej miłości …i na łaską uzdrowienia. Uświadomimy sobie, że konfesjonał jest miejscem, w którym spotykamy Trójcę Świętą. Poprzez spowiedź doświadczamy zatem prawdziwej komunii z trzema Boskimi Osobami.
Spotykajmy się często z Jezusem! A On przemieni nasze życie: „Pozwólmy Jezusowi, by nas uzdrowił, bo On może i chce dać nam światło Boga! Wyznajmy, że jesteśmy ślepi” [s. 64].
„Dajmy się objąć Bożym miłosierdziem. Zaufajmy Jego cierpliwości, która zawsze daje nam czas. Znajdźmy odwagę, aby wrócić do Jego domu, by zamieszkać w pełnych miłości Jego ranach, pozwalając mu się kochać, i spotkać Jego miłosierdzie. Poczujmy Jego cudowną czułość, poczujmy Jego uścisk, a my także będziemy bardziej zdolni do miłosierdzia, przebaczenia i miłości”[s. 210].
dr Krystyna Grzybczyk